Jak przekonać dziecko do wizyty u dentysty

Dzisiaj miałem okazję pomagać siostrze w jednym przedsięwzięciu, a mianowicie jej synek miał umówioną wizytę u dentysty. Miało się odbyć borowanie w jednym zębie, a Maciek bardzo tego nie lubi, więc bezradna siostra wezwała mnie w potrzebie. W sumie go rozumiem, bo sam, zanim wejdę do dentysty, to robię się cały mokry, ale lepiej leczyć niż później bardziej cierpieć np. przy usuwaniu. Wytłumaczyłem mu więc, że żeby mieć je zdrowe, jak najdłużej, nieuniknione są częste wizyty. Na szczęście wszedł ze mną do gabinetu i cały czas trzymał mnie za rękę.

Komentarze